1. Baśń
Nadal portret. Nadal twarz. Nadal autoportret. Pejzaż również zaczął się dopominać. Jakże można go pomijać. Wpatruję się w ludzi, nasycam widokami przestrzeni natury zgromionej i dostosowanej do zabudowań ludzkich, ale odkrywam połączenie natur. Człowiek i jego wyjściowe otoczenie. Kiedy zatapiam się w kontemplacji przyrody ładuję moc i czuję, że jestem w domu.Pierwszy obraz to "Baśń" - surrealizująca akrylowa hybryda w ożywionych barwach.
Drugi tutaj przedstawiony to domyślny autoportret. "Kobieta żywioł". Pomyślałam, że moim cudownym światem byłaby dżungla. Jeśli znajdziesz imię dla żeńskiego odpowiednika Tarzana- daj mi znać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz